Ślub Natalii i Andrzeja oceniam na pięć gwiazdek w pięciogwiazdkowej skali. Przebieg zdarzeń nabierał naturalnego rozpędu, by z nieśpiesznych przygotowań przerodzić się w szaloną rock n rollową zabawę. Natalia zajmuje się robieniem zdjęć ale okazało się że przed obiektywem też czuje się świetnie. Andrzej to super pozytywny facet, który rozbawiał wszystkich swoim poczuciem humoru. Zapraszam do ich opowieści.